29.12.15

Koniec.

No więc witajcie po mojej jakże długiej nieobecności itpitd.
Nie będę się wam tłumaczyć, ponieważ i tak nic z tego nie wyjdzie co nie.
Tak w skrócie, koniec z tym opowiadaniem, bo moje pisanie jest straszne,
było raczej ;D Ogółem to mój styl pisania się zmienił, obecnie nic nie
piszę i nie mam w planach. Poza tym straciłam jakiekolwiek zainteresowanie
Violettą, czy kolorowym światem v-lovers!
No więc to chyba tyle z mojej strony.
                                                        Besos xx

6.4.15

Witaaam!

Witam was po dość długiej przerwie 5 (?!) miesięcy. Jaka ja to zła i wogóle :p Zupełnie zapomniałam o blogu i takie tam :p Więc tak po:
1. Wesołych świąt wielkanocy <3
2. Posty nie będą tak często ( ale oczywiście będą :3 )
3. Zaczne nowe opowiadanie, bo dochodzę do wniosku, że tamte to jest idiotyczne i wgl ;-;
4. Wybiło ponad 9 tysięcy wyświetleń :o ! Dla mnie to bardzo dużo, i chciałabym wam podziękować z całego serduszka za to <3 Dziękuje baaardzo każdemu czytającemu z osobna <3
A teraz wyczekujcie prologu który wkrótce powinien się pojawić :) Dziękuje za uwagę.
                                                            Ja <3

20.11.14

Informacje II

Więc tak.
Blog nie zostanie usunięty ;)
Będziecie się ze mną musieli jeszcze pomęczyć.
Ale jest sprawa,bo na razie nie wiem kiedy będzie
rozdział a to dlatego, że i nie będę się tłumaczyć,
że sprawdziany itp., bo na razie mam same 3 i nie jest
źle jak na mnie XD ale no w każdym razie na razie
nie będzie rozdziału przez jakiś czas bo idę złamać nogę
XD nie pytajcie czemu i wgl, bo to " moje sprawy " i tak
się nie uda ( bo strach XD ) ale okk ;*
No to do następnego. <33

                                                                              #Alohaa

                      

14.11.14

Informacje..

Więc tak. Dodaję ankietę nad którą macie pomyśleć. Nie ja decyduje ale Wy.
A dlaczego chce usunąć? Bo jest 7000 wyświetleń na blogu a pod poprzednim rozdziałem ile komentarzy ? 0 .. Więc tak czytasz=komentujesz=motywujesz.
Pamiętaj! Czas na ankietę do 20.11.2014r. Sądzę,że blog zostanie usunięty.
I jeśli blog zostanie to pod ostatnim rozdziałem chcę widzieć chociaż 2 5 komentarzy!..

                                                              Nie zadowolona ja -.- ...

22.10.14

Rozdział 3

Hej miśki ! Więc tak na wstępie to rozdział pisze na telefonie i nie będzie on długi. Ale jest. Więc nie przedłużając zapraszam na 3 rozdział Jorvicy :3
Przyszli.
Podeszłam do drzwi. I uchylając drzwi zaprosiłam państwo Blanco do domu prawiąc im komplementy. Z kim żyłam to żyłam ale maniery mam. Wreszczie on. Te jego piękne meksykańskie oczy. Zaraz, zaraz ?! O czym ja myśle ? Fran ty idiotko..
Nie wiem co we mnie wstąpiło, ale uwiesiłam mu się na szyi a on lekko mnie objął. Poszliśmy do jadalni i w przyjaznej atmosferze zjedliśmy posiłek. Potem ja wraz z Jorge wyszliśmy na balkon. On wyjął papierosy i chciał mi jednego dać, ale to raczej nie dla mnie.
- Czemu to robisz ?
Zapytałam ot tak. Nawet w zasadzie sama nie wiedziałam o co pytam, ale to już nie ważne. Nic nie odpowiedział. Tylko podpalił papierosa. Potarłam rękoma o ramiona. Tak było mi zimno, choć zaczynało się lato. On nic nie mówiąc zdjął swoją bluze, okrył mnie nią i przytulił. Wtuliłam się w niego. Myślę, że to może być początek niezwykłej przyjaźni.. oby.
Więc jest. Tak jak mówiłam krótki. Teraz jak tylko będę na siłach i będę mieć czas to napiszę następny rozdział :) Więc dobranoc! (Bo piszę ten rozdział o 1:05 ale to nie ważne. Cii ;*) ♥♥

11.10.14

WITAJCIE !!!

Hej kochani !
Witam po 4 miesiącach (wuuut ?!?)
nieobecności.
Rozdziału na razie nie mam i nie wiem kiedy napiszę.
Wybaczcie.
Postaram się go dodać jak najszybciej.
A teraz pochwalcie się w komentarzach
gdzie byliście w wakacje i co robiliście ;p
A tymczasem was żegnam i na zakończenie
chciałam jeszcze powiedzieć iż, że mam prawie 7000 wyświetleń!
Dziękuje kochani <33
Więc do napisania i przeczytania! Papa <33

                                                                                           #Alohaa

25.6.14

To ten dzień.. Testy DNA.. Boje się..
Nawet bardzo.. Co jeśli Federico to mój ojciec ?
Trochę tak dziwnie się będę czuć..
Zastanawiam się czemu odezwał się dopiero
po tylu latach.. Nie miał okazji? Nie wiedział, że
ja to ja ? Sama nie wiem..
Szłam do parku.. Już tam czekał..
Doszliśmy tam w ciszy i spokoju..
Badania trwały kilka godzin, bo musieliśmy
jeszcze trochęęę [czyt. bardzoo] długo czekaliśmy..
Wyniki będą za dwa tygodnie.
______________________________________________________________________
 2 tyg potem..
To już ten moment trzymam tę kopertę w ręce..
Siedzimy we trójkę przy jednym stole.
Ja, Mój "ojciec" i Federico..
Już na samym wstępie jak tu weszłam wkurzyłam
się, bo Camilla zaczęła zabierać mi tę kopertę
i kazała mi powiedzieć co wyszło. Potem się zaczęła
podlizywać do Federico i zaczęła go podrywać gdy
mój " tata " był w łazience. Więc grzecznie jej powiedziałam,
że jest dz···ą i żeby się odwaliła. To tak z grzeczności, bo mogło
być o wiele gorzej.
Trzymałam kopertę w ręce.
- Jeśli nie chcesz ja otworzę.- Odezwał się Federico
- Nie. Jeśli chcesz ja otwotrzę.- Powiedział Leon
Na razie będę im mówić po imieniu..
- Ja otworzę.
Zaczęłam to otwierać.. I czytać..
- Więc??
- No co w końcu?
Zaczęli wypytywać..
- Więc.. Moim ojcem jest..
Wyrwali mi to z rąk.
- Federico..
Odpowiedziałam..
Potem obgadaliśmy parę spraw.
I w końcu zdecydowali, że wyprowadzam się do Federica.
A raczej do taty.
Wsiedliśmy do samochodu.
I jechaliśmy jakieś 3/4 godziny..
Potem wyszłam i wyjęłam walizki..
Weszłam do domu i miałam wybór pokoju..
Ja jak to ja wybrałam większy..
Trochę mi dziwno było mówić mu tato..
Wypakowałam się i powiedziałam, że idę się rozejrzeć
po okolicy. Pierwsze co zauważyłam po wyjściu.. To
Blanco?! No kur** co on tu robi ??
- No proszę, proszę.. Kogo my tu mamy.. Panią najpiękniejszą
i najmądrzejszą..
- Nie jestem najmądrzejsza, najpięknejsza i  nie wiadomo jaka jeszcze.
Jestem normalną dziewczyną. Nie to co ty. I w porównaniu do Ciebie ja chociaż
nie ćpam. Więc wybacz. A tak z innej beczki. Co ty tu robisz?
- Mieszkam..
- Hahahah... Bardzo śmieszne ale szczerze się pytam..
- Nie kłamię.. A Ty?
- Też..
- Zrobię dziś dla Ciebie wyjątek i pokaże Ci okolice.
- Nikt Cię o to nie prosił..
- No niestety tak.. Twój ojciec. I tak, już wszystko wiem. Nasi
rodzice niestety się przyjaźnią.
- Dobrze no to choć.
- I ostrzegam dzisiaj ja będę jutro u Ciebie
albo Ty u mnie, bo codziennie jemy u siebie kolację..
- Ugghh...
Chodziliśmy już kilka godzin 5 lub 6.
Nagle zrobiło się bardzo zimno. A ja miałam
tylko bluzkę na krótkim rękawku.
- Zimno Ci?
Zapytał.
- Nie no wiesz odkryłeś Amerykę.
- Nie to nie.. Tak to bym Ci dał chociaż bluzę..
- Trudno.
- Nie no żartuje. Nałożył na mnie swoją bluzę.
- Dziękuje. Uśmiechnęłam się i przytuliłam go.
Wróciliśmy do domu. Chciałam mu oddać bluzę, ale powiedział żebym
ją zatrzymała. Weszłam do domu i Federico pozwolił mi mówić sobie
po imieniu. Uff chociaż jakoś normalnie będzie... Trochę.. Albo i wcale.
Kazał mi się przebrać, bo zaraz będą u nas państwo Blanco.
Więc ubrałam tą sukienkę..
W końcu przyszedł..
____________________________________________________________________________
Macie taki byle jaki.. Jest trochę Jorvici itp..
Następny pewnie gdzieś w sierpniu.
Dzisiaj jest całkiem fajny dzień ;p XD
Nie poszłam do szkoły bo mi się nie chciało. Ale w końcu prawie
są wakacje, c'nie?
Jtr mój ostatni dzień w skl bo w czwartek nie idę. Bo idziemy na wycieczkę..
do parku do którego mam 5/10 min drogi ;/
Więc stwierdziłam, że nie idę.
I dzisiaj przebiłam sobie drugą dziurkę w uchu..
Ale cii nikt nie wie, nikt nie słyszał :p :*
Więc papa i miłych wakacji, bez złamania rąk itp itd.
No i oczywiście gorących <333
:**
                                                                           #Alohaa