19.11.13

Rozdział 2/Emm... Leon mój dom jest w drugą stronę...

- Ciesze się, że jest ktoś przy mnie taki jak ty.- Uśmiechnęłam się nie śmiało.
Odwzajemnił uśmiech.
- A ja się cieszę, że Cię poznałem.
Lekko się zarumieniłam a on się uśmiechnął.
- Idziemy do mnie? - Zapytał.
-Dobrze.- Podał mi rękę abym wstała.


                                              W domu Leona.
Byliśmy już w domu Leona. Jego rodziców nie było. Poszliśmy do jego pokoju.
- Emmm...
- Coś się stało? - Zapytał.
-Zastanawiam się tylko dlaczego nas Angie wybrała do tej piosenki....
- Może przeznaczenie? -Zaśmiał się.
A ja tylko na niego spojrzałam.
- Przecież tylko żartowałem.
-Ymhm....
- Mam pomysł na piosenkę ..- Zaczął grać na keyboardzie.
A ja momentalnie zaczęłam śpiewać jakieś tam miłosne słowa, nie przerywał grać.
Po chwili zaczął i on śpiewać. Chwilę po tym skończyliśmy.
- Już wiem jak ją nazwiemy.- Powiedział.
- Tak?
- Nuestro Camino.
- Okej jest okej.- Powiedziałam po czym kontynuowałam- Wiesz
ja już będę szła.
-Ale ja Cię odprowadzę i nie odpuszczę.-Uśmiechnął się.
-Dobrze.- Uśmiechnęłam się i zarumieniłam.

                                   Droga do domu Francesci.
W tym momencie wracam z Leonem do mojego domu.
Kilka fotoreporterów nas zaczepiło i jego fanki...
W pewnym momencie zaszliśmy do jakiegoś parku.
- Emm... Leon mój dom jest w drugą stronę.
- Wiem ale muszę Ci coś powiedzieć.
Byliśmy na ślicznej łące porośniętej kwiatami.. Nikogo tam nie było.
- To co chciałeś mi powiedzieć.
- Chodzi o to, że bardzo mi się podobasz i nie mogę przestać myśleć o tobie...
- Leon...
- Nie..  zapomnij, że to powiedziałem...
- Nie mogę o tym zapomnieć.-Lekko się zarumieniłam.Włosy zaczęłam wkładać za ucho..
Leon lekko się uśmiechnął, zarumieniłam się.Przytuliłam się do niego.
Chciałabym aby ta chwila trwała wiecznie.
__________________________________________________________________________________
Krótki ale jest następny niebawem idę pa pa.
                                                 Naoomi =^.^=

18.11.13

Rozdział1/-Słodko się rumienisz.

- Nic mi się nie stało, naprawdę.
-To dobrze, a tak poza tym jestem Leon.- Wyciągnął rękę w moją stronę
po czym ją uścisnęłam.
-Wiem kim jesteś, chyba jak wszyscy stąd.-Uśmiechnęłam się nie śmiało.
-A ty jesteś Francesca, prawda? - Zapytał.
-Skąd mnie znasz?
-Ze strony you mixa. A tak w ogóle ślicznie śpiewasz.-Uśmiechnął sie.
-Ja .. Ja już nie śpiewam.
-Dlaczego? - Zapytał.
-Wiesz lepiej chodźmy już do klasy bo już wszyscy tam są.
-No ... Dobrze.-Powiedział.

                                                       W sali.
Usiadłam gdzieś w koncie. Leon usiadł koło mnie. Czułam się trochę dziwnie
ponieważ wszyscy się na nas gapili. Nauczycielka weszła do klasy.
Nie które osoby patrzyły się na Larę i Natę bo koło nich siedziała Bridgit.
-Przepraszam wszystkich czy moglibyście się w tą stronę tak nie patrzyć ? - Grzecznie zapytał Leon.
Momentalnie wszyscy odwrócili głowy na nauczycielkę.
- Dzień dobry.- Powiedziała nauczycielka.
-Dzień dobry. - Odpowiedzieli wszyscy.
-Jestem nauczycielką śpiewu i będę jak sama nazwa wskazuje
uczyć was śpiewu.
Zgłosiłam się.
-Emm ... Przepraszam panią ale..
-Jaka tam pani po prostu Angie.
-Dobrze proszę pa.. Znaczy cię Angie. Ja nie zapisywałam się na śpiew.
Wszyscy się na mnie patrzyli.
-To ty nic Francesco nie wiesz?
-Ale niby co?
- No, bo musisz się albo uczyć wszystkiego albo nic.Także wolisz wyjść z lekcji
czy uczyć się wszystkiego. - Zapytała miło nauczycielka.
-To ja zostanę ...
-Bardzo się cieszę z twojej decyzji.
Uśmiechnęłam się nie śmiało. Ćwiczyliśmy różne piosenki i blablabla.
W końcu kończyła się lekcja. Angie rozdawała prace domowe.
-Dobrze na następną lekcję czyli za tydzień teraz bo mnie teraz cały tydzień nie będzie.
Dobrze mniejsza z tym na następną lekcje musicie skomponować piosenki i ja dobieram pary.
Modliłam się aby mnie nie wybrała...Było przeciwnie mnie wybrała jako pierwszą.
-Francesca zaśpiewasz  z hm... Z Leonem piosenkę o miłości.
Uśmiechnął się do mnie. Ja byłam ze stresowana.
Nauczycielka kontynuowała.
-Lara z Camillą piosenka o przyjaźni. Oraz Diego z Violettą o miłości również.
Siedziałam jak sparaliżowana, aż mi całe okulary zaparowały.
- Nie bój się, będzie dobrze.- Leon chwycił moją rękę i lekko ją ścisnął.
On był inny niż wszyscy.. On mnie rozumiał.
-Dobrze, wieże Ci.- Lekko się zarumieniłam.
-Może pójdziemy po lekcji zacząć ćwiczyć piosenkę?
-Emm... Dobrze.

                                                            Zajęcia z Gregorio.
- Dobrze Francesca, Leon musisz trochę się poduczyć.- Violetta nie tak!
Hahaha dobrze jej tak ~śmiałam się w myślach~
- Diego nie tak, nie tak.
-Dobra dzieciaki muszę wam kogoś przydzielić do ćwiczeń.- Camillo ty poucz Violettę.
- Ty Broadway Diega, a ty Francesco Leona.
-Mhm.. - odpowiedziałam cicho.

                                                              Przerwa.
Szybko wyszłam z klasy i podeszłam do mojej szafki.
Przy Leonie byłam speszona. Zauważyłam go
rozdawał teraz jakieś autografy. A potem gadał z Bridgit.
Zauważył mnie.
- Bridgit muszę już iść.- Powiedział po czym odszedł.
Podszedł do mnie.
- Uciekasz przede mną ?- Zapytał z uśmiechem.
-Yyy... nie.. nie skąd... - kłamałam
-Dobrze chodź już na lekcję .
Chciał mnie chwycić za rękę ale szybko ją schowałam do kieszeni bluzy.
Lekko się zarumieniłam.
-Słodko się rumienisz.
Jeszcze bardziej się zarumieniłam.

                                                Ostatnia lekcja.
- Dobrze teraz kochani, wybiorę parę która jedna osoba zagra na keyboardzie
a druga zaśpiewa. Więc wybieram Leona i Francesce.
Znowu z nim~westchnęłam~
-Zaśpiewasz Francesco utwór Leona " Voy por ti ", a ty Leonie wiesz co masz robić.
Zaczął grać a ja zaczęłam śpiewać. Brakowało mi tego.
Po skończonej piosence Leon pocałował mnie w policzek.
Przy tym mi szepnął- Te quiero. Co miało oznaczać kocham Cię.
-Pablo źle się czuję mogę iść przed studio?- Kłamałam.
-Dobrze i tak za trzy minuty kończymy.Ale obiecujesz, że
za tam będziesz?
-Tak- Powiedziałam poważnie.

                                                     Koniec lekcji.
Zauważyłam wychodzące osoby. Jako pierwszy wychodził Leon.
Szybko zaczęłam iść.
- Ej Fran, zaczekaj!
-Emm .. Ja?
- Tak. Czemu uciekłaś?
-Źle się czułam i wiesz...
- Nie kłam.
- Ja..ja...ja ...ja już muszę iść.- Łzy zaczęły mi spływać i szybko zaczęłam iść.
-Płaczesz?- Podbiegł do mnie.
-Nie, nie, nie - Zaczęłam szlochać jednocześnie idąc.
- Przecież widzę, że coś nie tak.
-Po prostu chciałabym pobyć sama.
- Dobrze. A mogę Cię chociaż odprowadzić do domu?
- Wolę sama iść.
- Dobrze.

Naprawdę szłam na najwyższy most jaki był w mieście.
Stanęłam na nim i chciałam się zabić.. Smutno mi było.
Nagle usłyszałam jakiś głos gdy już stałam na mieście.
-Fran!- Złapał mnie i zdjął z mostu.
-Tak?-Zapytałam dość spokojnie.
-Co ty chciałaś zrobić ?! - Krzyczał na mnie.
- Leon nie twoja sprawa.
Przytulił mnie a ja usiadłam koło mostu.
- Co się stało? - Zapytał.
- Dwa i pół roku temu zmarł mi tata. Nie mogę się po tym pozbierać.
A moja matka już ma jakiegoś nowego. Daniella czy jakiegoś tak debila.
Smutno się poczułam. Łzy same zaczęły mi spływać.
- Nie płacz proszę.
Przytulił mnie po czym lekko pocałował w czoło.
_____________________________________________________________________________________
Jest już prawie jutro a jutro miałbyć rozdział no to jest XD.
Wena mnie złapała i tyle nie moja wina.
Leoncesca miała być później ale będzie w 2 lub 3 rozdziale.
Dobra ja lecę oglądać Wolfblood na laptopie ale muszę oglądnąć *.* XD.
Zajebiście by było gdyby Rythian czy jakoś tak się piszę .. i Maddie byli razem *.* XD
 Dobra papatki i do jutra na 100% proo a właściwie dzisiaj XD ;p
                                                                             Naoomi =^.^=

Prolog/Spojrzałam na niego, nasze wzroki się złączyły.

Witaj pamiętniku.
Jutro pierwszy (wreszcie) dzień w studio.
Bardzo lubię śpiewać ale zapisałam się na 
grę na pianinie. Wstydzę się śpiewać...
W każdym razie podobno mają dojść 
dwie osoby. Jedna którą wiem do Bridgit Mendler.
A drugą to nikt nie wiem oprócz nauczycieli.
W sumie to się cieszę, że będzie pierwszy dzień
w studio ale z drugiej strony nie... Nie zniosę kolejnego dnia 
w studio z Violettą. Kiedyś się przyjaźniliśmy wraz z Camillą.
Ale one mnie zostawiły i odeszły do Ludmiły i tej ich całej paczki.
Prawdziwymi przyjaciółkami zostały Lara i Naty.
Zawsze mogę na nich polegać <333. 
Ja już kończę bo jest 23.00 a na 8 do studio :3.

                                                                      Rano
Wstałam i się leniwie przeciągnęłam. Spojrzałam na zegarek była 7.30.
-Zaraz, co ?!- wykrzyknęłam do siebie aż moja mama wbiegła do
mojego pokoju.
-Co się tak drzesz?- Zapytała.
-Spóźnię się do studia.. - odpowiedziałam w pośpiechu.
- To ubieraj się i wychodź.
Skinęłam lekko głową moja mama wyszła  a ja poszłam się ubierać.
Wzięłam szybki prysznic który trwał 5 minut a potem 10 minut się 
ubierałam. Włosy szybko upięłam w koka.Ubrałam białą bluzkę ze złotą gwiazdą.
Oraz czerwone spodnie. Zrobiłam lekki makijaż i wybiegłam z domu, miałam jeszcze 10 minut.
Na przeciwko zauważyłam Violettę która całowała się z Diego. Po chwili spojrzała się na mnie,
szepnęła coś Diegowi na ucho i zaczęli się śmiać. Pewnie dlatego, że jestem włoszką albo niestety muszę nosić okulary... Ona jest beznadziejna ...

                                                     W studio.
Szybko pobiegłam do tak zwanej "auli".
I usiadłam koło Lary.
- Co tak długo Fran?- Zapytała
- Zaspałam.
-Aaaa
Na scenę wyszedł Antonio i zaczął gadać a potem zaczął wymieniać uczniów.
- Więc do klasy liceum 2B dołącza ... 
Wszyscy z mojej klasy byli podekscytowani bo moja klasa była drugą B.
Kontynuował.
-Do klasy 2B dołącz Bridgit Mendler !
Wszyscy zaczęli piszczeć. I znowu zaczął mówić.
-Do tej samej klasy dołącza jeszcze osoba której nie widzieliście w naszym
studio nigdy ale jest bardzo popularna. A mianowicie... Leon Verdas!
Wszyscy jeszcze głośniej zaczęli piszczeć.
- A teraz oddaje głos Bridgit i Leonowi.
-Na początku chciałam powiedzieć, że bardzo się cieszę, że dołączyłam do studio i 
będę tu kontynuować moją naukę śpiewu oraz grania. Pozdrawiam was wszystkich! -Powiedziała
Bridgit po czym zaczął mówić Leon. Siedziałam w pierwszym rzędzie prawie, praktycznie przy
scenie.
-Ja również jak Bridgit cieszę się, że tu jestem i będę się uczył w tym wspaniałym...- Zaczął się jąkać. Patrzał na mnie. Czułam się trochę nieswojo. Cały czas patrzał na mnie. Spojrzałam na niego, nasze wzroki się złączyły...  Bridgit nim potrząsnęła.
- A tak. Cieszę się, że będę się tu uczyć i rozwijać swoją pasję i miłość...- Spojrzał na mnie.- swoją miłość do muzyki... Do zobaczenia w klasie.- Powiedział po czym wszyscy skierowali się do klas.
Gdy wychodziłam z "auli" popchnęła mnie Violetta.
- Ojjj... przepraszam Fran. - Powiedziała sarkastycznie i robiła głupie miny po czym odeszła. 
-Nic Ci nie jest? - Zapytał on...
____________________________________________________________________________
I jest prolog jutro rozdział będzie bo potem nie będzie mnie przez 4/5 dni. 
Kto zapytał Fran czy nic jej nie jest? To jest proste ale spoko XD.
Dobra kończę pa pa :3           
                                                                                   NAOOMI =^.^= 

Siemankoo

Hej a więc założyłam tego bloga... Bo... Nie no znowu zapomniałam XD.
Nie no żarcik, założyłam go bo lubię parę ( która chyba nigdy razem nie będzie XD)
Leoncesce czyli Leona & Francesce <333.
W moim opowiadaniu.
Dobra tak w skrócie wam opowiem jak to będzie.

1.W moim opowiadaniu Viola będzie złym charakterem XD.
2.Francesca będzie szarą myszką a zarazem "kujonem"
3.Mimo, że Fran  będzie kujonem to i tak będzie to szkoła muzyczna.
4.Leon zjawi się po prologu i wszystkie dziewczyny od razu się w nim zakochają.
5.Ale Leon i tak zwróci uwagę tylko na jedną dziewczynę ... Francescę.
6.Francesca będzie bardzo nie śmiała w stosunku do Leona.
7.Zaczną chodzić ... tego  nie powiem ale gdzieś po 6 rozdziale ;p.
8. No i najważniejsze... Leon będzie w moim opowiadaniu gwiazdą czyli
aktorem i piosenkarzem XD.
9.Z Fran przyjaźnić się będą- Naty i Lara.
10.A z Violettą przyjaźnić się będą- Camilla, Ludmiła, Lena,
Marco, Maxi i jej chłopak Diego.
11.Do paczki Fran dołączą - Leon, Andreas, Broduey i będzie jeszcze dołączy Bridgit Mendler.
Czyli w szkole będą dwie "gwiazdy" oprócz Violetty która się już uważa za gwiazdę.
12.Fran będzie pisać pamiętnik *.*

Trochę duuży ten skrót ale spx. Opowiedziane co będzie także wiecie. Zapraszam do komentowania.
Prolog zaraz dam.Chyba żee nie XD. Dobra pa pa .. Na chwilę może... XD
                                                                                                           Naomi =^.^=