2.2.14

Rozdział 6 / Żegnaj Leon..

Staliśmy tak przytuleni.
Ale nagle dostałam sms'a
od Camilli.
- Kto to? Zapytał
- Camilla. Wybacz muszę już iść.
- Czyli przez parę miesięcy nie będziemy się widzieć? Był smutny
- Wybacz, to nie ma sensu. Żegnaj Leon.
Wyszłam z domu Leona.
Szłam do Camili. Powiedziała, że to sytuacja kryzysowa i mam szybko iść.
        U Camilli
Zapukałam do drzwi.
Otworzyła mi Cami.
- Cześć Cami.
- Hej Fran.
Przytuliła mnie.
- Wejdź do środka.
Weszłam do domu Cami i poszliśmy do salonu gdzie były: Viola, Ludmi, Naty, Lara i Lena no i oczywiście ja i Cami.
- Co się stało ?
Zapytałam ich.
- A więc tak jedziesz do Włoch.
- Ale co to ma do rzeczy?
zapytałam Camillę
- Zakupowy szał ciuchów!
Wykrzyczały wszystkie jednocześnie.
- Ale, że teraz?
- A kiedy?
Zapytała Naty.
- No nie wiem. Dobra chodźmy już. Uśmiechnęłam się.
- Bagaż zostaw w salonie.
Powiedziała Cami.
- Cami a mogłabym zostać u Ciebie na noc?
- Pewnie.
Uśmiechnęłam się.

      W galerii
Idziemy właśnie do naszego ulubionego sklepu.
Kupiłam już 3 pary spodni
w kwiatki i legginsy.
Kupiłam też 5 bluzek na krótkim rękawku.
Jedną białą z czarnym napisem " Life is Beautiful " Jedną różową z sercem i jeszcze kilka innych. Kupiłam też dwa sweterki. Oraz sukienkę
biało czarną. Nie byłam za bardzo szczęśliwa. Ale przy dziewczynach udawałam..
Rozmyślałam o Leonie.
O nas.. Opuszczę go. Ale nie chcę być zraniona..
Wychodziliśmy już z galerii bo była 19:50 a o 21 zamykają galerię.
Dziewczyny się rozeszły. Kupiliśmy sobie bransoletki przyjaźni. Kto by pomyślał, że moje życie zmieni się teraz gdy wyjeżdżam?
Wróciłam już z Camillą do jej domu. Poszłam do łazienki. Umyłam się, ubrałam i poszłam spać.
Chociaż na prawdę to nie spałam tylko leżałam.
Myślałam cały czas o nim..
Cały moje życie przewróciło się do góry nogami. Super gwiazda Leon Verdas jest we mnie zakochany. A ja w nim. Mimo to nie możemy być razem. W końcu zasnęłam ale
o co najmniej 1:40 muszę wstać. O drugiej jadę na lotnisko. Żałuje, że poznałam Leona. Nie to, że go nie lubię jest wręcz przeciwnie. Życie jest beznadziejne.
________________________________________________________________________________
Więc tak wiem jak zwykle krótkie. Ale jest co jest. Rozdział beznadziejny jak każdy inny :**
Ale to nic XD Jutro next i.. pamiętajcie...

CZYTASZ-KOMENTUJESZ :**
                                                            NAOOMI =^.^=

2 komentarze: