No siemanoo :D
Większość pewnie z Was zadaje sobie pytanie..
Co z nią? Żyje jeszcze? XD
TAK ŻYJE! I mam dla was prezent na dzień dziecka..
Tak dzień dziecka był prawie tydzień temu ale to tylko szczegół *.*
No więc macie tutaj.. PROLOG! :D
_____________________________________________________________________________________
Lodo
To już ten dzień.. 16 moich jesieni.. I 16 jesieni od śmierci mojej mamy..
3 jesienie od zerwania mojego i Blanco.. Nie żałuje tego.. Wcale..
Ech..Życie nie jest sprawiedliwe..
Ubrałam się jak to zwykle ja..
Na czarno i wyszłam..
Szłam prosto przed siebie.
Gdy nagle minęłam jego.
Dreszcze przeszły przez moje ciało..
______________________________________________________
Najgorsze co mi w chyba życiu wyszło ale ok *.*
Next za 5 komów
#Alohaa
Ale czadowy prolog.
OdpowiedzUsuńPiszesz naprawdę super i cię podziwiam.
To dzięki twoim opowiadaniom
sama również zaczęłam pisać.
Zapraszam do mnie http://leonfrancesca.blogspot.com/
A tak w ogóle to czekam na nexta :*
Świetny prolog, szkoda tylko że taki krótki :P Czekam na nn!!!
OdpowiedzUsuńHej super prolog. Błagam cię pisz dalej!
OdpowiedzUsuń